sobota, 6 sierpnia 2011

Smutek i żal

Dawno nie pisałam,ale dziś mam taką potrzebę. Jestem rozżalona, zdesperowana i zdecydowana na zmiany. Po ośmiu latach pracy w jednej firmie jestem wręcz zmuszona szukać czegoś innego. Nie daję rady finansowo i nie ma się czemu dziwić. Lubię pracę w sklepie, lubię koleżanki w pracy ale 800-900 złotych to naprawdę nie są pieniądze za które można przeżyć. Z roku na rok wszystko drożeje a ja (o zgrozo) zarabiam coraz mniej.
Jeszcze w sierpniu zaplanowany urlop nad wytęsknionym morzem a potem biorę się intensywnie za poszukiwanie innej pracy. Nie ma na co czekać i czym się łudzić.
Jest taka stronka Uśmiechkasjerki.pl a ja wczoraj pracowałam ze łzami w oczach. Tak zdołowała mnie rozmowa z kierowniczką.
Na poprawienie sobie nastroju zdjęcie znad morza, z Chałup do których się wybieram.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz