sobota, 7 stycznia 2012

Witaj Nowy Roku!

Stary rok zakończony. Nie był dla mnie zły. W porównaniu z poprzednim stabilniejszy, spokojniejszy i z miłym akcentem finansowym na koniec. Widać samotność jest mi pisana i dobrze się czuję gdy wiem na czym stoję. W pracy się rozkręciło, czasem wychodzę bardziej zmęczona a czasem mniej. W sklepie cztery godziny lecą jak spotkanie towarzyskie.  W nowej pracy nowe znajomości. Nie jest źle, choć początkowa euforia powoli opada. Anka, Grażyna, Ewa i Ulka to najbliższe towarzystwo. Każda ze swoimi problemami i swoją przeszłością. Spotykamy się nieraz po pracy na mieście i szczerze powiem że nigdy nie miałam takich okazji.

 



 Najbliższa jest mi Anka. Od samego początku jak dwie siostry. W moim mało towarzyskim życiu fenomen. Miała dzisiaj do mnie przyjechać (po raz pierwszy) ale podobno przeziębiona... i smutno mi. Jej życie jest tak inne od mojego i jej charakter bardzo różny, ale coś nas do siebie ciągnie i mam nadzieję nie przestanie.

 Zimy na razie nie widać, a bałam się że będę stała w błoćku na przystankach. Oby tak dalej. Oby mieć siłę i chęci, poczucie humoru i przyjaciół.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz